Ładowanie...

Ks. Wojciech Wójtowicz odszedł do Pana

2020-01-15 | czytano: 6322
Ks. Wojciech Wójtowicz odszedł do Pana
zginął tragicznie w poniedziałek, 13 stycznia

Wielu może pamiętać ks. dr. Wojciecha Wójtowicza, gdy w ostatniej dekadzie pojawiał się w wakacje w ludźmierskim Sanktuarium, by pomóc w duszpasterstwie. Zanim został rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie, przyjeżdżał do Ludźmierza najpierw jako doktorant Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie, potem jako duszpasterz akademicki w Koszalinie. Zaangażowany i kompetentny, dał się poznać jako przyjaciel ludzi; nawet po latach pamiętał imiona i sytuacje. Jego ostatnią duszpasterską aktywnością w ludźmierskiej parafii było w 2012 roku duchowe przygotowanie do konsekracji kościoła filialnego w Długopolu.

Trwałą po nim pamiątką w Ludźmierskim Sanktuarium pozostanie tekst nowenny do Matki Bożej, którą modlimy się w każdy wieczór środowy. Wybrzmiewa w nim miłość do Matki Bożej, proste ale bardzo trafne i ujmujące sformułowania pozwalające spojrzeć na Maryję w sposób "świeży i nowy".
Fragmenty modlitwy:
"Panie Jezu Chryste, (...) Ciebie kochała najpiękniej i najdoskonalej adorowała Twoja Matka, Maryja. (...) Wierzymy, że każda modlitwa, którą kierujemy do Niej, przemienia się w prawdziwą Jej modlitwę za nas, skierowaną do Ciebie".
"Najświętsza Dziewico w znaku Figury w Sanktuarium całego Podhala, stałaś się jeszcze bardziej naszą Siostrą i Matką - tak bardzo, że pozwalasz, aby Cię nazywano: Ludźmierska, Góralska, Podhalańska Gaździna, Królowa Górali Polskich. Przyjmij więc w języku naszych serc, naszych myśli, przez nasze uczucia wyrażone pozdrowienie:
  • Ratowniczko tonących w grzechach i nałogach - bądź pozdrowiona!
  • Podająca nam swego Syna z uśmiechem Matki - bądź pozdrowiona!
  • Trzymająca w ręku berło, jako znak Bożej woli - bądź pozdrowiona!
  • Ozdobiona koroną modlitw kochających Cię wiernych - bądź pozdrowiona!
  • Królowo i Pani tej pięknej, choć trudnej ziemi - bądź pozdrowiona!"
Gdy w 2014 roku zmarł ks. Tadeusz Juchas, kustosz naszego sanktuarium, ks. Wojciech tak napisał w księdze kondolencyjnej:

"Dobrze sługo dobry i wierny. [.] Wejdź do radości swego Pana" (por. Mt 25, 23)
Ze smutkiem i żalem, ale o wiele bardziej z dziękczynieniem za życie i z chrześcijańską nadzieją przyjąłem wiadomość o śmierci ks. prał. Tadeusza.
Ja, człowiek znad morza, wiele razy korzystałem z Jego gościnności u podnóża Tatr, ciesząc się gościnnością, budując się gorliwością i doświadczając w konkretny sposób dobroci. Życzliwość Gospodarza ludźmierskiej plebani pozwoliła mi przystanąć i rozkochać się w Gaździnie. Niech Ona teraz zadba o swego wiernego syna, a "po tym wygnaniu" okaże mu "błogosławiony Owoc Jej żywota". RiP

ks. Wojciech Wójtowicz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie


Jak bardzo możemy te słowa odnieść do ich autora, księdza Wojciecha, żegnając go "ze smutkiem i żalem, ale o wiele bardziej z dziękczynieniem za życie i z chrześcijańską nadzieją". I dalej, niech Gaździna Ludźmierska, którą tak bardzo kochał "zadba teraz o swego wiernego syna, a po tym wygnaniu okaże mu błogosławiony Owoc Jej żywota".

Film zrealizowany przez "Dobre media":


Aktualności
Koncert dla Andrzeja
I Ty możesz pomóc Andrzejowi
Droga Krzyżowa z bł. rodziną Ulmów
Ulicami Ludźmierza przeszliśmy razem z błogosławioną rodziną
^