Ładowanie...

Święty Jan Paweł II

Święty Jan Paweł II

ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II - RYS BIOGRAFICZNY


Święty Jan Paweł II (łac. Ioannes Paulus II), właśc. Karol Józef Wojtyła (ur. 18 maja 1920 w Wadowicach, zm. 2 kwietnia 2005 w Watykanie) – polski duchowny rzymskokatolicki, arcybiskup krakowski, kardynał, papież (16 października 1978 – 2 kwietnia 2005), kawaler Orderu Orła Białego. Poeta i poliglota, a także aktor, dramaturg i pedagog. Filozof historii, fenomenolog, mistyk i przedstawiciel personalizmu chrześcijańskiego.

ŚWIĘTY. Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach jako drugi syn Karola Wojtyły i Emilii z Kaczorowskich. Karol Wojtyła został ochrzczony w kościele parafialnym dnia 20 czerwca 1920 roku przez księdza Franciszka Żaka, kapelana wojskowego. Rodzicami chrzestnymi Karola Wojtyły byli Józef Kuczmierczyk, szwagier Emilii Wojtyły i jej siostra, Maria Wiadrowska. Rodzice nadali mu imię Karol na cześć ostatniego cesarza Austrii bł. Karola Habsburga.


15 sierpnia 1963 r. podczas koronacji Matki Bożej Ludźmierskiej, bp krakowski Karol Wojtyła złapał wypadające z Jej ręki berło. 16 października 1978 r. konklawe kardynałów wybrało Karola Wojtyłę na kolejnego następcę św. Piotra – Jana Pawła II. Papież Polak spotkał się z Gaździną Podhala dwukrotnie: 

* 8 czerwca 1979 r. na lotnisku w Nowym Targu i 

* 7 czerwca 1997 r. w Ludźmierzu, dokąd przybył, by w I sobotę miesiąca, wraz z całym światem odmówić modlitwę różańcową. Modlitwę transmitowało Radio Watykańskie. Na pamiątkę tej wizyty i pielgrzymki po Podhalu, rok rocznie w pierwszą sobotę czerwca wyrusza piesza pielgrzymka SURSUM CORDA z Krzeptówek do Ludźmierza, tzw. szlakiem papieskim. 18 maja 2001 r., kiedy dekretem Ojca Świętego świątynia ludźmierska została podniesiona do godności bazyliki mniejszej, w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym został odsłonięty pomnik klęczącego papieża modlącego się na różańcu, autorstwa Jacka Osadczuka i Marka Blajerskiego.


1 maja 2011 r. , 6 lat po odejściu do Domu Ojca, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, został beatyfikowany przez Ojca świętego Benedykta XVI w Rzymie na pl. św. Piotra.Relikwie Jana Pawła II kilka dni później zostały przeniesione z Grot Watykańskich do ołtarza św. Sebastiana w Bazylice św. Piotra. 15 sierpnia 2011 r. podczas uroczystej sumy odpustowej relikwie bł. Jana Pawła II ofiarował dla Sanktuarium Metropolita Krakowski, ks. kard. Stanisław Dziwisz. 12 sierpnia 2012 r. w parafii ludźmierskiej został konsekrowany kościół pw. bł. Jana Pawła II w Długopolu. Konsekratorem był także najbliższy świadek świętości św. Papieża-Polaka - Kard. Stanisław Dziwisz.


27 kwietnia 2014 r. w Niedzielę Miłosierdzia, na Placu św. Piotra w Rzymie został kanonizowany przez papieża Franciszka. Relikwie umieszczone w pierścieniu otrzymanym z okazji jubileuszu 50.lecia koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej zostały zainstalowane w Berle Gaździny i znajdują się blisko Jej Serca. Mamy świętego Pielgrzyma Ludźmierskiego.

15 sierpnia 2017 r. podczas odpustu Matki Bożej Wniebowziętej, arcybiskup Marek Jędraszewski - metropolita krakowski poświęcił kaplicę św. Jana Pawła II pod papieskim ołtarzem polowym, przy którym modlił się 20 lat wcześniej. W ołtarzu głównym kamień z 1648 r., jak kamień węgielny i relikwie świętego Papieża-Polaka, w gablotkach - różaniec - dar największego spośród ludźmierskich pielgrzymów i replika berła, które chwycił przed 54 laty, wypuszczone z rąk samej Gaździny. Na ścianach obrazy malowane na szkle przez Zbigniewa Grzywę - tajemnice światła i związki Karola Wojtyły - Jana Pawła z Matką Bożą Ludźmierską. W bocznej kaplicy medytacyjnej - papieski pastorał i wydane encykliki i inne papieskie dokumenty w książkach i elektronicznie do odczytania lud odsłuchania.

 

PAPIESKI CHODNIK

Święty Janie Pawle módl się za nami;

W redakcji Małego Gościa Niedzielnego wiszą na ścianie dziwne obrazy. Dla nas nie dziwne, bo wiemy, o co chodzi. Natomiast ci, którzy nas odwiedzają po raz pierwszy, prawie zawsze pytają: „A co to takiego?” No, właśnie. Obrazów nie malował wybitny artysta, a mimo to są bardzo cenne. Przynajmniej dla nas. Dlaczego? Na jednym z nich, za szkłem widać utkane z wełny kolorowe kwadraty, prostokąty; mniejsze, większe, podłużne i bardzo krótkie. Na drugim wielka rękawica. Większa niż bokserska, dwa i pół razy większa od mojej dłoni (specjalnie mierzyłam).
Bo to nie jest rękawiczka na rękę, tylko… pod głowę. Skąd to u nas i dlaczego takie cenne? Przed laty, kiedy papież Jan Paweł II przyjeżdżał do Polski, chcieliśmy z czytelnikami „Małego Gościa” nie tylko go przywitać, ale sprawić, żeby Ojciec Święty poczuł, jak bardzo go kochamy. Co zrobiliśmy? Kiedy Jan Paweł II miał piąty raz przyjechać do Polski postanowiliśmy utkać dla niego dywan. I to własnoręcznie. To znaczy przede wszystkim rękami naszych czytelników. Tylko jeden warunek trzeba było spełnić: podczas tkania koniecznie odmówić chociaż jeden raz „Zdrowaś Maryjo” w intencji papieża. Czytelnicy modlili się i tkali, a utkane kawałki utworzyły 70-metrowy dywan, a właściwie chodnik. Modlitewny dywan rozłożyliśmy potem w Ludźmierzu i Jan Paweł II szedł po nim od papamobile, czyli od samochodu, którym przyjechał, aż do ołtarza. A swoją drogą ciekawa jestem, co sobie papież myślał, kiedy tak szedł po tym naszym kolorowym dywanie. A wracając do obrazu wiszącego w redakcji, to właśnie w nim oprawionych jest kilkadziesiąt takich utkanych kawałków dywanika. A rękawica? Przygotowaliśmy ją dwa lata później. Czytelnicy szyli poduszko-rękawice z naszytym dużym czerwonym sercem. Plan był taki: zbieramy się w Gliwicach w specjalnym sektorze i machamy do Ojca Świętego. Dajemy mu znak, że, po pierwsze, papież jest zawsze w rękach Bożej Opatrzności. Po drugie, z Panem Bogiem jest tak dobrze, jak na wielkiej puchatej poduszce, i po trzecie, że papieża bardzo kochamy. Niestety, Jan Paweł II wtedy zachorował i do Gliwic nie pozwolono mu przyjechać. Pewnie teraz w niebie papież już o wszystkim dokładnie wie : ) . To takie nasze i naszych czytelników znaki miłości do papieża. Ale Jan Paweł II i nam zrobił kiedyś prezent i napisał specjalny list, który potem do „Małego Gościa” dołączyliśmy. Takie mamy "małogościowe" wspomnienia związane z Janem Pawłem II. W tym numerze „Małego Gościa” możecie przeczytać wspomnienia jego przyjaciół, kolegi szkolnego z Wadowic oraz Pawła, który jako 5-latek spotkał się z papieżem. Znajdziecie również drugą część magnesu, tym razem z wizerunkiem Ojca Świętego. Pewnie znajdzie się dla niego dobre miejsce w Waszym domu. Jest też plakat, który może przydać się na nabożeństwach majowych. Jeśli w Waszej parafii będą obrazki przygotowane przez naszą redakcję, to dowiecie się, jakie obrazy Matki Bożej z polskich sanktuariów koronował Jan Paweł II.
Pozdrawia Was Gabi Szulik, która ma nadzieję, że Jan Paweł II o Małym Gościu w niebie pamięta. (za Małym Gościem Niedzielnym)

Fragment Papieskiego chodnika możemy zobaczyć w Ludźmierzu.

  

ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II w LUDŹMIERZU

Ludźmierz — sobota 7 czerwca 1997 r.

Jan Paweł II pożegnał się z «Księżówką» i Tatrami o godz. 16. Z dala dobiegał dźwięk dzwonów kościelnych. Orkiestra dęta ze Skały grała na dziedzińcu domu rekolekcyjnego melodię «Jak długo na Wawelu». Niebo się rozpogodziło, zaświeciło słońce. Papież wsiadł do samochodu panoramicznego, który ruszył w kierunku Kościeliska, a następnie przejechał przez Gubałówkę, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańską Wyżną i Niżną, Maruszynę. Na ulicach i drogach przejazdu zgromadziły się rzesze ludzi nie tylko z Zakopanego i pobliskich wiosek góralskich ale także z innych regionów Polski, o czym informowały napisy na transparentach: «Gdynia wita Ojca Świętego», «Jesteśmy zawsze z Tobą — Zamość», «Kochamy Papieża — studenci medycyny», «Poznań też kocha Papieża» itp. Domy, płoty i kapliczki przydrożne były świątecznie przybrane. Żegnały Ojca Świętego całe parafie, rodziny, szkoły, matki z małymi dziećmi na rękach, chorzy na wózkach, gazdowie na koniach. «Podhale trwa przy Tobie umocnione różańcem», «Zostańcie z Bogiem, Ojcze Święty» głosiły napisy.
Na błoniach przyległych do sanktuarium ludźmierskiego zgromadziło się ok. 200 tys. pielgrzymów, którzy spontanicznie wyrażali radość z obecności Papieża, powtarzając z wiarą wiele razy okrzyk «Ty jesteś Piotrem». Na podium ołtarzowym stała łaskami słynąca figura Matki Bożej Ludźmierskiej, zwanej Gaździną Podhala. Podczas przygotowań do Jej koronacji, która odbyła się 15 sierpnia 1963 r., ówczesny biskup krakowski Karol Wojtyła napisał w liście pasterskim do swojej diecezji: «Spieszy do Niej w Ludźmierzu przede wszystkim lud Podhala, Spisza i Orawy w szerokim zasięgu aż po Maków i Mszanę — lud gór. Tam, gdzie gleba ziemi najbardziej była skąpa i nieurodzajna — tam dzięki Matce Odkupiciela urodzajna i szczodra okazała się w ciągu stuleci gleba dusz. Z sanktuarium w Ludźmierzu związały te dusze swe troski, a nade wszystko nadzieję zbawienia wiecznego, do którego jako wyznawcy Syna Bożego dążą na swej twardej podgórskiej ziemi».
Spotkanie rozpoczęto pieśnią «Zawitaj, Królowo Różańca świętego», po czym Jan Paweł II przewodniczył modlitwie różańcowej, która — jak w każdą pierwszą sobotę miesiąca — była transmitowana przez Radio Watykańskie na cały świat. Po odmówieniu ostatniej tajemnicy wierni zaśpiewali «Salve Regina», a następnie Ojciec Święty odmówił Litanię Loretańską. W przemówieniu mówił o wielkim darze modlitwy różańcowej i zachęcił pielgrzymów do jej odmawiania. Pozdrowił także Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych, które przybyły do Ludźmierza, aby zawierzyć Maryi swoje życie. Wśród darów ofiarnych złożonych Papieżowi była także kopia berła, które trzyma w dłoni Gaździna Podhala. Ojciec Święty — «ludźmierski pielgrzym» — pobłogosławił nim całe zgromadzenie liturgiczne, które wznosiło okrzyki «Zostań z nami». Po udzieleniu wszystkim apostolskiego błogosławieństwa Papież powiedział: «Od koronacji Matki Boskiej Ludźmierskiej, której dokonał świętej pamięci ks. Prymas kard. Stefan Wyszyński, nie pamiętam tak wielkiego zgromadzenia.

Bóg zapłać! » 

PRZEMÓWIENIE JANA PAWŁA II PODCZAS MODLITWY RÓŻAŃCOWEJ 

07.06.1997 r.

Sursum Corda - Jan Paweł II w Ludźmierzu!

Na różaniec z Ojcem Świętym przybyła 300-tu tysięczna rzesza wiernych.

Podczas wizyty w Ludźmierzu 7 czerwca 1997 r.  Jan Paweł II odmówił modlitwę różańcową transmitowaną przez Radio Watykańskie na cały świat, a w homilii mówił:

  1. Królowo różańca świętego, módl się za nami! W tę pierwszą sobotę miesiąca, we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, przychodzimy do Pani Ludźmierskiej, Gaździny Podhala. A jest to miejsce jak najbardziej godne tego, by dziś stało się sanktuarium, w którym jednoczą się wierni całego świata wraz z Papieżem na modlitwie różańcowej. Już bowiem prawie od 600 lat kolejne pokolenia Podhalan i wiernych z całej Polski oddają tu hołd Matce Boga. A ta cześć dla Maryi nierozerwalnie łączy się z różańcem. Tutejszy lud, który się odznacza prostą i głęboką wiarą, zawsze miał poczucie tego, jak wspaniałym źródłem życia duchowego może być modlitwa różańcowa. Od wieków z różańcem w ręku przychodzili tu pielgrzymi różnych stanów, rodziny i całe parafie, aby od Maryi uczyć się miłości do Chrystusa. I wybierali w ten sposób szkołę najlepszą. Rozważając bowiem tajemnice różańcowe patrzymy na misterium życia, męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jej oczyma, przeżywamy je tak, jak Ona w swym matczynym sercu je przeżywała. Odmawiając różaniec rozmawiamy z Maryją, powierzamy Jej ufnie wszystkie nasze troski i smutki, radości i nadzieje. Prosimy o to, by pomagała nam podejmować Boże plany i by wypraszała u Syna łaskę potrzebną do wiernego ich wypełniania. Ona - radosna i bolejąca, i chwalebna, zawsze u boku Syna - jest równocześnie obecna pośród naszych codziennych spraw.

     

  2. Rytm różańcowych pacierzy odmierza czas na tej podhalańskiej, krakowskiej i polskiej ziemi - przenika go i kształtuje. Jakkolwiek toczyły się ludzkie dzieje - w radości z owoców codziennego trudu, w bolesnym zmaganiu z przeciwnościami czy w chwale odnoszonych zwycięstw - zawsze odnajdywały one swoje odbicie w tajemnicach Chrystusa i Jego Matki. Dlatego przywiązanie do modlitwy różańcowej nigdy nie wygasło w sercach wiernych, a dziś zdaje się jeszcze bardziej umacniać. Wyraźnie świadczy o tym rozwój Bractwa Żywego Różańca, które równo sto lat temu założono tutaj, przy sanktuarium Ludźmierskiej Pani. Świadectwo tych, którzy w tej prostej modlitwie znajdują niewyczerpane źródło życia duchowego, rozpala innych. Z radością dowiaduję się, że dociera ono również poza granice Polski, nawet na inne kontynenty. W wielu polonijnych ośrodkach powstają liczne nowe Koła Żywego Różańca. Jest to dzieło wspaniałe. Niech łaska Boża je wspiera, aby przynosiło błogosławione owoce w sercach wszystkich rodaków, w kraju i za granicą!

     

  3. Pragnę dziś z całego serca podziękować wiernym Podhala i całej archidiecezji krakowskiej za wielki dar różańcowej modlitwy. Wiem, że każdego dnia gromadzicie się tu, u stóp Maryi, Pani Ludźmierskiej, i w wielu innych miejscach, aby oddawać Jej opiece wszystkie sprawy [Kościoła i Następcy Św. Piotra, wszystkie sprawy, które Opatrzność Boża powierzyła jego trosce]. Wiem też, że w parafiach Podhala, Orawy, Spisza, Pienin, Gorców omadlaliście i tą moją wizytę w Polsce, zbierając się w rodzinach i podejmując nieprzerwanie modlitwę w ramach peregrynacji różańcowej. Dziękuję wam za to ogromne dzieło modlitwy. Zawsze mogłem na nią liczyć, szczególnie w momentach trudnych. Bardzo jej potrzebuję i nadal was o nią proszę. Pozdrawiam serdecznie całą ludźmierską wspólnotę parafialną, jej duszpasterzy i wiernych. Można powiedzieć, że ta wspólnota rozciąga się na cały świat. Wszędzie bowiem, gdzie docierali i nadal docierają polscy górale, jest też obecna Ludźmierska Gaździna - jest obecna w domach i kościołach, ale nade wszystko w sercach. Niech tej obecności nigdy nie zabraknie! Pragnę również w szczególny sposób pozdrowić Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych, które przybyły tu, aby zawierzyć Maryi swoje rodzinne, często niełatwe, szczęście. W dzisiejszym świecie jesteście świadkami tego szczęścia, które wypływa z dzielenia miłości, nawet za cenę wielu wyrzeczeń. Nie bójcie się dawać tego świadectwa! Świat może was nie rozumieć, świat może pytać, dlaczego nie poszliście łatwiejszą drogą, ale świat potrzebuje waszego świadectwa - świat potrzebuje waszej miłości, waszego pokoju i waszego szczęścia. Niech Maryja, Opiekunka rodzin was wspomaga. Zwracajcie się do Niej jak najczęściej. Odmawiajcie różaniec. Niech ta modlitwa stanie się fundamentem waszej jedności. Są tu obecni kapłani i wierni świeccy, którzy od lat podejmują duszpasterstwo trzeźwości w tym regionie. Maryi, Pani Ludźmierskiej, zawierzam wasze dzieło. Modlę się, aby wypraszała dla was ducha męstwa, wytrwałości, a także wielkiej wrażliwości i delikatności wobec każdego człowieka. Z podziwem patrzę na to sanktuarium, które tak rozrosło się i wypiękniało. Jest to znak waszego oddania i ofiarności. Jest to wasz dar dla Maryi, ale i dla pielgrzymów, którzy tu przybywają. Trzeba, aby dziś Papież - ludźmierski pielgrzym - podziękował wam w imieniu ich wszystkich za tą gościnność. Bóg wam zapłać! Z całego serca wam błogosławię. Pani Ludźmierska, Gaździno Podhala, módl się za nami!

[Słowa Jana Pawła II skierowane po głównym przemówieniu:]
Od koronacji Matki Boskiej Ludźmierskiej, której dokonał śp. ksiądz Prymas kardynał Stefan Wyszyński, nie pamiętam tak wielkiego zgromadzenia. Bóg zapłać!
[odpowiadając na skandowanie zgromadzonych: Zostań z nami!:]
Chodź na Turbacz! Chodź na Turbacz! Chodź na Turbacz! Widać go. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Z Bogiem!

 

W LUDŹMIERZU 7 czerwca 1997 r.

 "Witojcie Ojce Święty, witojcie ostomiły, pod Giewontu turniami..."


7 czerwca 1997 roku Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej gościło św. Papieża Jana Pawła II. O godz. 17.15 Jan Paweł II odprawił nabożeństwo różańcowe, które było transmitowane na cały świat przez Radio Watykańskie. Modlił się na ołtarzu polowym przy sanktuarium wobec 200 tys. zgromadzonych wiernych.W homilii podkreślił, że tylu wiernych w tym miejscu widział po raz ostatni na uroczystości koronacji cudownej figury Matki Bożej Ludźmierskiej w 1963 r., której dokonał z Prymasem Tysiąclecia kard. Stefanem Wyszyńskim.

 Piąta pielgrzymka Jana Pawła II do Polski - czerwiec 1997 rok

Po modlitwie kustosz sanktuarium ludźmierskiego wręczył ojcu św. na pamiątkę berło - wierną replikę tego berła, które niegdyś ojciec św. złapał w locie jako biskup, podczas wspomnianej koronacji.
Przed przyjazdem Jana Pawła II została odprawiona na ołtarzu polowym msza św., w której uczestniczyli wierni nie tylko z całej Polski, ale także ze Słowacji, Polonia amerykańska oraz kanadyjska.

Przyjazd Ojca św. do Ludźmierza był omodlony dużo wcześniej przez zorganizowaną peregrynację różańca w parafiach Podhala. Z inicjatywą takiej modlitwy wyszedł kustosz ludźmierski - ks. Tadeusz Juchas. Zostało poświęconych 300 różańców, które były przyjmowane przez rodziny od lutego do czerwca 1997 roku. Dzieci polskie, z inicjatywy Małego Gościa Niedzielnego, także "modlitwą różańcową" utkały 70 metrowy dywan dla oczekiwanego Papieża-Polaka.

JAN PAWEŁ II W NOWYM TARGU 8 czerwca 1979 r.

Znaczącym wydarzeniem związanym z kultem Matki Bożej Ludźmierskiej była wizyta św. Papieża Jana Pawła II w Nowym Targu, która miała miejsce 8 czerwca 1979 roku.
Ojciec św. pragnął przybyć podczas pierwszej swej pielgrzymki do Ojczyzny także do Ludźmierza, ale ówczesne władze nie chciały na to pozwolić. Wtedy doszło do swego rodzaju precedensu. Cudowną figurę Królowej Podhala przewieziono na nowotarskie lotnisko. Około milionowa rzesza pątników przybyła na spotkanie z Matką Bożą i Ojcem Świętym. W homilii wygłoszonej do zgromadzonych Podhalan i Pielgrzymów Ojciec Święty powiedział: "Matka Boska jest zawsze podobna do ludzi ze swego domu. Kiedy teraz patrzyłem w Meksyku na Matkę Boską z Guadelupe, Matkę Boską Indian, przychodziła mi na myśl najbardziej Matka Boska Ludźmierska, bo to taka prawdziwa Gaździna Podhalańska...".

Podczas drugiej wizyty do Ojczyzny Jan Paweł II poświęcił nowe korony dla MBL (22.VI.1983 r., Kraków - Błonie), gdyż te, z 1963 roku zostały skradzione przez nieznanych sprawców podczas włamania do kościoła sanktuaryjnego w Ludźmierzu (18/19.III.1983 r.).

 Biskup Wojtyła i Matka Boska Ludźmierska

Dnia 15 sierpnia 1963 roku odbyła się koronacja figury Matki Bożej Ludźmierskiej. Na zakończenie uroczystości czterech biskupów ujęło feretron z cudowną figurą, żeby pobłogosławić zebrany lud. Gdy wykonywano figurą znak błogosławieństwa, wtedy z ręki Matki Bożej wypadło berło, które w locie zdołał pochwycić bp Karol Wojtyła. W powszechnym przekonaniu wstawiennicza moc Gaździny Podhala sprawiła, że kardynał Karol Wojtyła obrany został papieżem. To Ona powierzając mu swe berło miała zapowiedzieć późniejsze wydarzenie z 1978 roku.

"Kalendarium życia Karola Wojtyły" wyd. Znak 1983 r. - pod datą 15 sierpnia 1967 r. zawarta jest informacja: "...witająca - na odpuście w Ludźmierzu - ks. Kardynała dziewczynka wygłosiła wiersz, którego ostatnie słowa wyrażały oczekiwanie, że zostanie On teraz papieżem..."

Aktualności
Śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie
Stół Wieczerzy i Krzyż Golgoty
Koncert dla Andrzeja
I Ty możesz pomóc Andrzejowi
^